Zawsze byłem zwolennikiem tantiem, jeśli chodzi o sztukę NFT i gry. Ale kiedyś byłem przeciwny pomysłowi, aby marki NFT IP pobierały tantiemy od handlu kolekcjonerskiego. Dla mnie to częściowo stoi w sprzeczności z samą podstawą własności. Na dodatek, większość naszych marek już zebrała duże sumy pieniędzy i ma wiele sposobów na rozwój poprzez nowe produkty lub źródła przychodu. Dlatego zawsze mówiłem nie, zwłaszcza jako fan Pudgy. Pudgy pokazał wszystkim, że nie potrzebujesz tantiem. Jeśli pracujesz ciężko i mądrze, nadal możesz wygrać. I szczerze mówiąc, wiele marek z milionami w tantiemach stało się leniwych. Fundusze mint były łatwe, tantiemy były łatwe, a trudno pozostać głodnym, gdy nigdy nie zmagasz się z trudnościami. Ale ostatnio zacząłem na nowo przemyśleć tę postawę, głównie po tym, co robi Good Vibes Club. Kiedy tantiemy są reinwestowane w rzeczywiste dostosowanie do posiadaczy, tak jak GVC robi to ze swoją ekosystemem i tokenem strategii, wszystko się zmienia. Nagle, tantiemy nie są podatkiem; stają się pętlą wzrostu, która przynosi korzyści zarówno marce, jak i posiadaczom. Jeśli są używane w sposób przejrzysty i z prawdziwym dostosowaniem, tantiemy mogą stać się wygraną dla całego ekosystemu. Więc tak, zmieniłem zdanie, a gdybym był właścicielem kolekcji NFT, zrobiłbym: •Zmieniał umowę i egzekwował tantiemy •Reinwestował przychody z tantiem z powrotem do kolekcji •Możliwe, że przyjął strategię NFT jako oficjalny token