Możesz łatwo poprawić jakość życia 99,9% obywateli USA, właściwie radząc sobie z bardzo nielicznymi dobrze znanymi powtarzającymi się "notorycznymi" przestępcami — umieszczając ich w więzieniach lub instytucjach psychiatrycznych. To łatwe zwycięstwo, a to rzadkość w świecie polityki. Robisz to, a życie natychmiast staje się lepsze dla każdego obywatela. Jeśli twoja odpowiedź brzmi, że to moralnie złe z powodu praw jednostki, to uwierz mi, bycie w w pełni finansowanej instytucji jest znacznie, znacznie lepsze dla kogoś niż życie na ulicy w swoim własnym brudzie, torturowanym przez swoje wewnętrzne demony psychiczne i w ciągłym cierpieniu z powodu tego, kto wie czego. Ich własne rodziny (gdy można je znaleźć) również tego pragną. Często dlatego są na ulicach — ponieważ stali się zbyt dużym obciążeniem dla swoich rodziców/dziadków/braci/sióstr. Nie robisz nikomu przysługi, nikomu, pozwalając tym ludziom wędrować po ulicach w cierpieniu, tworząc jeszcze więcej cierpienia.