bardzo trudno nie argumentować, że jesteśmy w późnym etapie kapitalizmu. najbardziej oczywiste oznaki: - "enshittification" większości rzeczy, podczas gdy zyski korporacji osiągają rekordowe poziomy - korporacje zuchwale podnoszące ceny ponad wzrost kosztów w jedności - widoczna korporacyjna kontrola rządu - znacząco zmniejszona konkurencja w wielu kluczowych sektorach - kapitał prywatny kupujący wszystko, co ma przepływ gotówki, aby zaciągać ogromne pożyczki i masowo wydobywać przed porzuceniem biznesów - duże scentralizowane korporacje eliminujące zdecentralizowane małe firmy w każdym mieście, ograniczając możliwości zwykłych ludzi do budowania bogactwa poprzez zrównoważone biznesy - szybko spadająca wartość pracy z powodu AI i automatyzacji, współistniejąca z znaczną inflacją cen - rosnące bezrobocie wśród młodzieży - rosnąca nierówność majątkowa jestem dość mocnym zwolennikiem kapitalizmu, jeśli to coś znaczy. stworzył on najrobustniejszy okres wzrostu gospodarczego i postępu technologicznego w historii ludzkości ale musiałbyś być ślepy i naiwny, aby myśleć, że obecny stan rzeczy może się utrzymać.
ponieważ jeśli zcentralizujesz wszystko, a wielu ludzi nie może zarobić niczego znaczącego to zaczynasz subsydiować to rosnącym państwem opiekuńczym zgadnij, co się stanie? kapitalizm umiera w cichym jęku, a nie z hukiem
82,37K